Zerówkowe eksperymenty

ZERÓWKOWE EKSPERYMENTY

Przyszła wiosna, a wraz z nią wiosenne eksperymenty. Poproście rodziców o pomoc. Zamieńcie się w małych odkrywców i stwórzcie niesamowicie zabawne i ciekawe masy:) 

CIASTOLINA

To raczej zabawa, a nie eksperyment, ale za to jaka fajna! Tak zrobiona ciastolina jest aksamitna w dotyku i pomaga rozwijać małą motorykę.

Co potrzebne:

1/3 szklanki mąki ziemniaczanej

1/4 szklanki szamponu

2 łyżeczki oleju

barwnik spożywczy (odrobina, na koniuszku łyżeczki)

Wszystkie składniki (oprócz barwników) umieszczamy w misce średniej wielkości i mieszamy początkowo widelcem, bo masa na tym etapie ma tendencje do silnego oklejania palców. Kiedy glut zrobi się bardziej zwarty, należy zacząć wyrabiać go rękoma, dodając to odrobinę mąki, to troszkę szamponu – żeby konsystencja zaczęła przypominać sklepową ciastolinę. Kiedy przestanie się mazać i da się formować wedle życzenia, wówczas możemy uznać, że jest gotowa i dodać do niej barwnik. Ciastolinę można, a nawet należy starannie wymiętosić.

Wyjściowego gluta można podzielić na kilka części i do każdego dodać inny barwnik. Łączenie ich i mieszanie będzie świetną lekcją tego, jak powstają kolory niebędące barwami podstawowymi.

CIECZ NIENEWTONOWSKA

Co potrzebne:

Jedna szklanka mąki ziemniaczanej

Woda – około 2/3 lub 3/4 szklanki

Miska

Wsypujemy mąkę i dodajemy powoli wody mieszając całość łyżką. Gdy łyżka zaczyna stawiać opór a ciecz przypomina gęstą śmietanę – gotowe. Można ewentualnie dodać troszkę barwnika spożywczego.

Bawimy się ugniatając ciecz. Im mocniejszy nacisk, tym twardsza się staje. Uderzona pięścią nie rozchlapuje się, a stawia silny opór. Ale gdy mieszamy ją powoli ręką, ustępuje bez problemu.

Można ulepić kulkę kręcąc ją w dłoniach. Gdy położymy ją na ręce, natychmiast rozpływa się.

Fajnie tworzy się “sople” – ciecz ściekająca z ręki rozciąga się, ale taki sopel łatwo urwać mocno za niego ciągnąc. Więcej eksperymentów podpowie wyobraźnia. Wokół nabrudzi się, ale sprzątanie jest łatwe i szybkie.

Zjawisko cieczy nienewtonowskiej powstaje, gdy małe, ale stosunkowo ciężkie drobiny mąki ziemniaczanej są gęsto zawieszone w płynie. Gdy powoli mieszamy ciecz, przesuwają się względem siebie niczym ludzie w niezbyt dużym tłoku. Ale gwałtownie naciśnięte nie mają czasu uciekać na boki i wpadają na siebie utwardzając ciecz.

MASA PAPIEROWA

  • gazety codzienne lub opakowania po jajkach – bez naklejek,
  • woda,
  • wiadro lub inny duży pojemnik,
  • 1/2 paczki kleju do tapet,
  • 1kg mąki.

Rwiemy papier na małe kawałki, zalewamy wodą, pozostawiamy na noc. Następnego dnia dodajemy klej do tapet i mąkę, wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli masa jest mało gęsta, dodajemy mąki. Rzeźby suszymy najlepiej w miejscu ze stałym dostępem powietrza. Wyschnięte prace można malować farbami

PIASEK ZAWSZE MOKRY

  • 6 szklanek mąki,
  • 1 szklanka oleju.

W misce dokładnie łączymy składniki. Powstaje sypka wilgotna substancja, przypominająca drobny piasek, z której można robić babki.

KOLOROWY RYŻ

  • ryż lub inne ziarno, makaron, kasza jaglana,
  • barwniki spożywcze,
  • ocet,
  • słoiki.

Ryż wsypujemy do słoika, wlewamy odrobinę (łyżeczkę) octu i barwnik, zakręcamy słoik i energicznie potrząsamy. Można użyć butelki lub innego naczynia. Odkręcamy słoik i czekamy, aż gotowy produkt wyschnie.

Zabaw ryżem jest wiele: możemy mieszać kolory, wyklejać, przesypywać… Jest niezastąpiony przy zabawie w sklep. Pamiętajmy jednak, żeby zawsze bawić się ryżem suchymi rękami – przy kontakcie z wodą lub śliną ryż farbuje.

A teraz przejdźmy do kuchni. Poprzednie masy służyły do zabawy. Tą, które przedstawię Wam teraz można spróbować:) 

Bezglutenowa i bezmleczna masa jadalna, czyli marcepan

  • 200g migdałów bez skóry,
  • 180g cukru pudru,
  • łyżka wody + kilka kropel olejku migdałowego.

Obrane migdały mielimy w blenderze aż masa będzie lekko klejąca, a drobinki orzechów prawie niewyczuwalne, dodajemy cukier puder, wodę i olejek. Zagniatamy, w razie potrzeby podsypując cukrem pudrem. Gotowy marcepan dzielimy na części i dodajemy barwniki spożywcze (najlepiej naturalne). Chłodzimy w lodówce. Sok z buraka zabarwi nam masę na różowo. Luteina, kurkuma, ryboflawina lub szafran na żółto, chlorofil (do kupienia w sklepie ze zdrową żywnością) na zielono, kakao na brązowo.

UDANEJ ZABAWY

Więcej eksperymentów znajdziecie tutaj:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.